Translate

wtorek, 23 października 2012

Rozdział 11.


Z perspektywy Bartka

Wstałem jak zawsze o 9, ale niestety biegać iść nie mogłem, bo napadało mnóstwo śniegu i nadal trochę pruszyło. Chciałem jeszcze chwilkę poleżeć, ale Karol już szalał w kuchni. Podniosłem się powoli z łóżka i poszedłem w tamtym kierunku.
- Kłosik, co ty tutaj już od rana psujesz? - zapytałem wchodząc do pomieszczenia. Chłopak stał przy patelni i smażył jajecznicę, a na krześle przy naszym stole siedziała Hania, siostra Zatiego. Obecna dziewczyna Karola. 
- O cześć Hania, nie wiedziałem, że jesteś - powiedziałem siadając na przeciwko niej.
- No hej, a widzisz, niespodzianka z rana - powiedziała śmiejąc się.
- Dobra, pomocy! - zawołał Karol zalewając kawy. Wstałem od stołu i zacząłem roznosi na stół kubki. Hania rozstawiła talerze, a jej chłopak nałożył wszystkim śniadanie. Zjedliśmy ze smakiem, bo co jak co, ale jajecznice to Kłosik robił dobrą.
- Jedziesz z nami na trening? - zapytałem Hanię między kęsami.
- Nie, lece na małe zakupy, bo nie mam nic na dzisiaj wieczór - odpowiedziała pijąc kawę. No tak, dziś wieczór miała być kolacja u trenera Roberta. Cieszył mnie ten fakt, bo oznaczał, że będę miał chwilę, żeby lepiej poznać Gosię.
- A ty co się tak zamyśliłeś? - zagadnął mnie Karol.
- Nie nic, nic.
- Jaaaasne, ja już dobrze wiem co Ci.. a raczej kto ci chodzi po głowie Kureczko - powiedział śmiejąc się do mnie.
- A KTO chodzi mu po głowie ? - zapytała Hania patrząc na nas z zaciekawieniem.
- Nasza nowa fanka, Gosia, szwagierka trenera.
- Daj sobie spokój - powiedziałem i poszedłem do łazienki. Słyszałem, że coś jeszcze gadali, no tak. To Hania teraz będzie nas obserwowała, a później wyda swoje złote myśli. Ostatnim razem, gdy poznała Asię nie była zadowolona, nie spodobała jej się. Niestety trzeba jej przyznać, że miała rację. Po dwóch miesiącach Asia mnie zdradziła, ale zanim się o tym dowiedziałem minęły kolejne dwa miesiące. Później szybko poszło, zerwałem z nią i w sumie szybko się pozbierałem. Nie wiem po co z nią byłem, myślałem, że jest inna, ale dobrze że to wyszło. Wziąłem szybki prysznic i wyszedłem z łazienki. Ubrałem się u siebie i wróciłem do salonu obejrzeć jakiś film. Karol poszedł się kąpać, a Hania usiadła koło mnie na sofie.
- Chcesz pogadać? O tej Gosi? - zagadnęła.
- Nie wiem czy jest o czym.
- Z tego co słyszałam, to możliwe że będzie - powiedziała uśmiechając się do mnie. Po jej słowach nawet ja się uśmiechałem. Obejrzeliśmy jakiś program, a przed 11 pojechaliśmy na trening.

podoba się? ;>

1 komentarz:

  1. Szczerze? Nie mogę doczekać się rozdziału o wspólnej kolacji :D

    R :*

    OdpowiedzUsuń